poniedziałek, 3 grudnia 2012

December daily...

... ta blogowa moda dopadła również mnie!
Jest to mój pierwszy i zapewne nie ostatni grudniownik!
Tak długo wyczekiwałam tej daty "1 grudnia" że teraz nie mogę się nacieszyć-macam go, oglądam...
Wczoraj przy popołudniowej herbacie uzupełniłam pierwsze wypisy!
A dzisiaj nawet słoneczko wyszło, zero chmurek na niebie i to pytanie-ŚNIEG!-gdzie Ty jesteś!?!

Do rzeczy: tadam... tadam... Panie i Panowie:



Pozdrowienia-Agata!

1 komentarz:

  1. Pyszsznie wyglądają... Ja też piekłam ciasteczka sezamowe ale się zjadły już...Pozdrawiam!D>N>

    OdpowiedzUsuń